cóż tutaj myśleć
trzeba w ręce brać
językiem duszy wylizać
warg twoich smak
i włosy czesać muzyką miłości
z piersi wyssać kropelki mleka
stopy wypieścić
aż do dna rozkoszy
a potem wtopić się do źródła
tej studni zawrotnej
do bólu i krzyku
spełnienia wulkanu ognia